a co Wy tak?

eddytka1

A dlaczego nikt się nie emocjonuje, że to już lada dzień koncert??jakieś odliczanko..sny o WL...
Dajmy czadu na koncercie!
Do zobaczenia

N4talja

ja sie jaram
<jara sie>

likeRedWine

Ale ma padać, buuuuu... "Módlcie się" żeby jednak było sucho!!!!!!
Czy ktoś oprócz mnie ma bilety do orange circle?

likeRedWine

PS Sny miewam ale tylko z Harrym ;P

kacha

jak dla mnie padać może i tak się świetnie będę bawić, już jutro ....

PriceOfLove

Ja nie jadę ani tu, ani tam, bo wybrałam wyjazd na wakacje.. bu. Nie wiem, czy wybrałam dobrze, czy źle.. w każdym bądź razie na następnym muszę już być! Miłej zabawy Wam życzę i napiszcie, jak było :)

locore

a ktoś z forum kupił bilet na płytę?
jej. ja sie baaaaardzo cieszę, ze to już jutro. ja po raz pierwszy zobaczę ich występ na żywo, wcześniej nie mogłam niestety :c

Co do deszczu to wolałabym aby nie padał : d

Estera_

no coś orange chyba nie ma farta do pogody ;/ w tamtym roku byłam cała mokra..ale co tam xD
yeah to już jutro ;D ja mam bilet na płyte ;)

N4talja

mialysmy orange circle. po kolanach bylam w blocie i nie dalo rady skakac. towarzystwo bylo przykre, same kolki. najbardziej sie darlam, wolalam tommy'ego bowena i gestykulowalam razem z harrym : D bylo tak fatalnie, ze az zajebiscie.
do zobaczenia w marcu : D

PriceOfLove

w marcu? a zapowiedzieli już koncert? :D

likeRedWine

Spośród wszystkich koncertów WL na których byłam ten był niestety najsłabszy, muzycznie wszystko było super jak zwykle, ale brakowało klimatu, kontaktu z publicznością również.
Na szczęście towarzystwo w moich rejonach było zabawowe :)
Jednak co klub to klub :)

Poza tym sama organizacje "festiwalu" pozostawiała WIELE do życzenia.

kacha

niestety jak dla mnie to publika słaba no może mój lewy sektor pod sceną potrafił się bawić , wyskakałam się i wykrzyczałam , resztę odbiję sobie w marcu. Dużo nowych kawałków , które jak dla mnie na plus

kacha

Warsawesome (again). Loved it.Enjoy Ms Love. She sounds well up for it. wpis na twitterze Tommiego

eddytka1

zgadzam się z Wami
1.czuję niedosyt (za krótko!)
2.mało nas było, ale pod sceną nie daliśmy ciała i śpiewaliśmy,skakaliśmy i klaskaliśmy
właśnie byłam ciekawa, jak tam się bawiliście na płycie
3. rzeczywiście atmosfera była lepsza w Stodole, i to jest zaleta koncertów solo, kiedy to tylko my i oni, tak więc nadrobimy to w marcu, prawda?
4.zagrali 4 nowe, to miło, że nas tak wyróżnili
5.co dokładnie mówił do nas Harry?

PriceOfLove

a macie jakieś nagrania lub zdjęcia z ich występu?

kacha

na youtubie wpisz orange festival white lies 2010 i już coś tam jest nic poza tym ja nie posiadam

place_to_hide

Koncert bardzo mi się podobał. Miło było usłyszeć White Lies znowu na żywo. Nowe utwory brzmią świetnie, zwłaszcza Bigger Than Us. Może atmosfera była inna niż na poprzednich koncertach (chyba nic nie pobije Open'era 2009), ale cieszę się, że udało mi się zobaczyć ich po raz 3. Harry wydawał się zadowolony. Czekam na koncert w marcu, może tym razem będzie to Kraków, do którego mam bliżej.

Oto moje filmiki z koncertu:

Death
http://www.youtube.com/watch?v=GAySfQ029LQ

Farewell To The Fairground
http://www.youtube.com/watch?v=hopABmnTfqI

Bigger Than Us
http://www.youtube.com/watch?v=s5EEkOecvFM

Więcej na moim profilu.

Tutaj trochę zdjęć z koncertu:
[link widoczny dla zalogowanych]

PriceOfLove

[link widoczny dla zalogowanych] wywiady i nagrania z OWF

funky

Byłam na owf dla white lies ale byłam również strasznie ciekawa koncertu hole.
Na wl byłam tak podekscytowana ze prawie nic nie pamiętam:P Byłam przy scenie w sektorze po lewej stronie, który podobno był najbardziej zabawowy ;> Miałam akurat dobre miejsce gdyż byłam prawie przy samej scenie wśród ludzi bawiących sie. Co prawda były tam fanki hole, które przyszły jedynie dla hole i wyłącznie dla hole, nie miały zamiaru bawić się przy niczym innym niz przy hole i były bardzo zdziwione i oburzone faktem, iż inni bawią sie przy czymś innym niz przy hole.. Akurat koło mnie stały, podkreślam STAŁY takie osoby. Ale przejdźmy do wl. Przed koncertem wyszedł metz i ogłosił ze na konferencji chłopcy powiedzieli ze polska publicznosc jest o wiele lepsza od brytyjskiej, na co oczywiscie wszyscy wybuchnęli krzykiem i ogólną euforią:P. Powiedzieli też że w polsce są bardziej popularni niz w wielkiej brytanii i że w warszawie maja nawet przyjaciół (ale skad oni ich wytrzasnęli skoro bylu tu chyba raptem 3 raz?O.o). Jeszce powiedzieli że warszawa a nie londyn jest ich miastem (taa, jasne..). Mniej wiecej tak zapowiedź wyglądała. Wszyscy zaczęli krzyczec, po czym po chwili pokazali sie wl. No i oczywiscie wtedy tłok sie nasilił, wszyscy zaczęli pchać sie do przodu. Zrobiło sie tak goraco, że pod koniec koncertu ledwo żyłam. Ale co do wl: pierwsze było price of love. Druga była jakaś nowa piosenka. Potem tak wszystko szybko przeleciało, nie pamiętam juz co się działo... Ostatnie było farewell to the fairground. Przed tym harry zaczał coś mówić. Pamiętam tylko ze mówił że przyjadą w marcu do polski. i w końcu znany chyba wszystkim hit. Wszyscy skakali i śpiewali. Pamietam, ze nie miałam juz siły, było mi goraco, ale przecież nie mogłam nie bawić się na farewell.. więc ostatkiem sił skakałam i śpiewałam. na koncu to juz z trudnoscia trzymałam ręce w górze, nie mówiąc już o klaskaniu.. pamietam ze wogóle nie skapnęłam sie jak wyszli, chyba wtedy ktos mi zasłonił scene. Zreszta byłam zajęta krzyczeniem, a że naprawde nie miaąłm sił to było to trudne zajecie. Nawet nie wiem czy sie na koncu ukłonili jak to zazwyczaj robili, kolezanka powiedziała ze chyba nie. Potem to wspaniałe: "WHITE LIES! WHITE LIES! WHITE LIES!", ale niestety juz nie wyszli..
Jak dla mnie to nie było zbyt dobrego kontaktu z publicznoscią. Harry powiedział cos dłuższego chyba tylko 2 razy, ale moze to dlatego że mieli tylko godzinę. Po każdej piosence raczej tylko dziękował, aczkolwiek nie było to takie 'powiem thank you bo wypada'. Wydaje mi sie że mówił to tak naprawde, jakby to napisac? Z głębi serca to odpowiednie określenie. Ale spodziewałam się, że będzie więcej mówił...
Poza tym wydaje mi sie, ze nie było zbyt wielu ich fanów w porównaniu z iloscia osób na festiwalu. zreszta miałam wrazenie że jak śpiewalismy to jakos specjalnie nie było tego słychać. Miałam nawet wrażenie ze Harry w pewnym momencie chcial nam dać fragment jakiejś piosenki do zaśpiewania, ale jednak zrezygnował bo zauważył ze raczej nie damy rady. Ale moze sie myle..
Z racji ze stałam pod sama sceną to jestem ciekawa jak to z płyty wyglądało. Czy dużo osób sie bawiło? i czy było nas słychac czy raczej tylko harry'ego? No i to nurtujące mnie pytanie:P czy sie ukłonili?

kacha

Nie ukłonili sie z tego co pamiętam , jakies 3-4 pierwsze kawałki byli mocno rozczarowani, rozczarowani , rozczarowani -według mnie, naszym raczej słabym przyjęciem i rzeczywiście bodajże przy Death Harry nastawił ucho pokazując że teraz my śpiewamy co nam kiepsko wyszło -nie umniejszając śpiewu lewego sektora który śpiewał i bawił się świetnie co WL zauważyli. Jak obejrzałam przed koncertem wywiad z tvn z chłopakami jakoś rano w dzień koncertu był to widziałam że bardzo cieszyli się że zagrają u nas jak podkreślili na FESTIVALU , choć koncert w stodole też bardzo dobrze wspominali. Jeśli już na jakiś festival mają przyjeżdżać to niech to będzie Opener lub Coke bo na nich ludzie potrafią się bawić, nawet jeśli nie znają dobrze zespołów
zreszta jak ktos nie widział to proszę [link widoczny dla zalogowanych]